rumun portal
Budzę się każdego ranka słysząc wiertarkę, a wszystko przez chorego psychicznie sąsiada mieszkającego piętro wyżej...Może macie jakieś rady co zrobić, żeby przestał? A nawet jeśli miałby nie przestać to w jaki sposób można by mu uprzykrzyć życie?
to wstan duzo wczesniej i tez se powierc najlepiej z kolegami
Hehe, dobre, tylko że ten czubek wstaje około 7, a poza tym nie mam co wiercić ;(
Głośny sąsiad
Trafiłeś na głosnego sąsiada? Zreważuj się!
Masz sąsiada, który zakochał się w wiertarce? A może jego pasją jest wbijanie gwoździ w niedzielę o siódmej rano?
Zrewanżuj się - teraz to możliwe, wystarczy, że ściągniesz Głośnego Sąsiada.
Hahahaha! Dzięki na pewno się przyda! Szkoda, że nie mogę Ci za to dać thx'a
możesz dać ale Cronianowi raczej juz się nie przyda pewnie hm ogolnie masz sprasznie przerąbane a tak p.s co on tam wierci ?
Sposoby tradycyjne:
- rozmowa z sasiadem (rzadko skutkuje)
- napieprzanie kijem od szczotki w sufit (rowniez rzadko skutkuje)
Metody wyrafinowane:
- jezeli sasiad ma kota (zwierze oczywiscie, a nie zjebane na bani), to wylej mu waleriane na wycieraczke. Kot bedzie sie skrecal pod drzwiami.
- jak wychodzisz z domu, ustaw kolumny przodem do sufitu, podkrec bass i ustaw jakies mozgojebne techno na czas swojej nieobecnosci.
- biegajcie z kumplami co chwile na gore i napieprzajcie z calej sily w jego drzwi lokciami, kopcie, walcie piesciami i wrzeszcie jak pojebani.
Ziemny - tam gdzie konczy sie wyobraznia
To na pewno rozjebie mu glowe!
hehe, dzięki za wszystkie rady, po kolei będę próbował